"Spowiadam   Się Tobie ze wszystkich grzechów jakie popełniłem Moja wina, moja wina, moja wina   Zbyt ciężka ta droga była   A życie toczyło się powoli dalej   Przeciwny obierało kierunek   Podążałem za niewłaściwymi znakami   Zagubiłem się w kierunkowskazach   I szukałem   Dobrego spowiednika co odpuści mi winy   Trzymałem różaniec, ale nigdy nie odmawiałem ani jego Ani Twojego dotyku   Wżynał się w moją rękę  I znaczył kolejne nieczystości   Moja wina, moja wina, moja wina   Klękam przed obliczem Twoim   Nie Boga, który twardą ręką przyciska mój oddech Królestwo niebieskie otwarte na przebaczenie   I dłoń wyciągnięta na znak pokoju   Pokoju między nami   W którym odbywamy naszą spowiedź   Przed Bogiem Wszechmogącym   Albo przed samymi sobą "

–W